Pluszowy Miś – ulubiona przytulanka wszystkich dzieciaków a i u dorosłych wzbudza sentyment. Kto z nas nie miał w dzieciństwie pluszowego misia. Skąd się wzięła ta przemiła zabawka? Czy ma jakąś historię powstania, genezę? Otóż ma i to bardzo prestiżową, bo u jej źródeł pojawia się postać 26-tego prezydenta Stanów Zjednoczonych  Theodora Roosevelta.


[Public domain], via Wikimedia Commons

Mianowicie: W 1902 roku pewien Brooklyński sklepikarz – imigrant z Rosji – Morris Mitchom zainspirowany grafiką, która ukazała się w gazecie ” The Washington Post” a nawiązującą do polowania na niedźwiedzie w którym brał udział prezydent Roosevelt, rozpoczął produkcję pluszowych niedźwiadków o nazwie Teddy, za specjalnym pozwoleniem prezydenta. W ciągu kilku lat Mitchom stał się potentatem i właścicielem firmy „Ideal”, jednej z najbardziej znanych firm produkujących pluszowe misie.

Całą tę niecodzienną sytuację z polowania wcześniej opisał szczegółowo „The New York Times”:

Prezydent i pan Foot czekali na wyznaczonym stanowisku. W ich kierunku skoczyło kilka jeleni, ale nie zadano sobie trudu, aby któregoś ustrzelić. Prezydent i pan Foot czekali przez kilka godzin. Skowyczące psy tropiły niedźwiedzia i zniknęły poza zasięgiem słuchu. Krótko po południu pan Foot stracił nadzieję, że zwierzyna wróci w ich stronę i razem z Prezydentem wrócili do obozu na posiłek. Gdyby zostali na swoim miejscu, Prezydent miałby możliwość oddania czystego strzału, gdyż niedźwiedź z pościgiem na karku przebiegł tuż obok stanowiska myśliwych. […] Niecałą milę dalej – wyczerpany długą ucieczką – wbiegł do wodopoju i zwrócił się ku psom. Były tuż za nim. Biedne zwierzę było zbyt zmęczone by móc walczyć, ale chwyciło jednego z ogarów i skręciło mu kark, zabijając na miejscu. Gdy niedźwiedź odganiał drugiego psa, Holt Collier zeskoczył z konia i – chwyciwszy mocno strzelbę – uderzeniem w głowę powalił drapieżnika. Mężczyzna zadął w róg, oznajmiając, że zdobycz znajduje się w potrzasku. Posłaniec udał się do prezydenta. W międzyczasie Holt skrępował niedźwiedzia i przywiązał go do drzewa. Gdy prezydent na miejsce, stwierdził, że nie może zastrzelić zwierzęcia i zabronił tego robić. «Skróć jego cierpienia» powiedział do pana Parkera, który wziął swój nóż i zakończył życie niedźwiedzia (One Bear Falls Prey to President’s Party, „The New York Times”, 15 listopada 1902).

Kilka lat później – gdy zaproponowano Prezydentowi udział w łowach na wilki – wspominał tamtą przygodę z niesmakiem i odmówił udziału w tym polowaniu. Jest jeszcze inna historia o tym jak zaczęła się kariera zabawki Pluszowego Misia ale myślę, że ta z Prezydentem USA  w roli głównej jest najlepsza. Niech ta milutka pluszowa zabawka uwrażliwia dzieci – ludzi od najmłodszych lat na fakt zabijania dzikich zwierząt.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj