Obecnie praktycznie w każdym rozwiniętym kraju obowiązują jakieś przepisy dotyczące posiadania psów, ich traktowania i obchodzenia się z nimi. Za nieprzestrzeganie wielu z tych przepisów grożą duże kary finansowe (mandaty i grzywny), odebranie i konfiskata źle traktowanych zwierząt, a nawet kary więzienia! Niektóre z tych przepisów wydają się jednak kontrowersyjne. Czy na przykład mały piesek w miejscach publicznych musi być zawsze na smyczy i w kagańcu?


Tak naprawdę w polskim prawie nie ma jednego i jasnego zapisu nakazującego prowadzenie psów na smyczy i w kagańcu.

Obecna regulacja prawna jest skąpa i nie do końca jasno sprecyzowana. Zasady te zawarto niemal wyłącznie w dwóch ogólnokrajowych aktach prawnych: ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz.U. 1997 nr 111 poz. 724 ze zm.) oraz ustawie z dnia 20 maja 1971 r. kodeks wykroczeń (Dz.U. 1971 nr 12 poz. 114 ze zm.). Jednak ani ustawa o ochronie zwierząt, ani kodeks wykroczeń nie precyzują dokładnie w jakim zakresie pies w miejscach ogólnie dostępnych (publicznych – np. na ulicach, w parkach, w środkach komunikacji) ma być kontrolowany. Ustawy te nie nakazują też jednoznacznie, że psy mają być prowadzane wszędzie wyłącznie na smyczy i w kagańcu. Nie można jednak na tej podstawie twierdzić, że psy mogą być puszczane luzem i bez kagańca wszędzie, gdzie nam się podoba!

Każdy właściciel psa ma obowiązek szczególnej ostrożności przy utrzymaniu zwierzęcia.

Wymaga tego art. 77 kodeksu wykroczeń (kw) – „kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany”. Natomiast art.78 kw mówi – „kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne, podlega karze grzywny do 1 000 złotych albo karze nagany”. Ukaranym może do tego zostać nie tylko sam właściciel psa, ale każdy, kto akurat opiekuje się psem, a więc także np. ktoś z rodziny – decyduje o tym Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2003 r. III KK 26/2003. Obojętnym jest przy tym również, czy właściciel/opiekun psa umyślnie czy nieumyślnie nie zachował należytej ostrożności odnośnie psa. Zawarty w ustawie o ochronie zwierząt art. 10a.3 zabrania „puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna”. „Zakaz, o którym mowa w ust. 3, nie dotyczy terenu prywatnego, jeżeli teren ten jest ogrodzony w sposób uniemożliwiający psu wyjście” (art. 10a.4 tej ustawy).

Wymogi dotyczące obowiązku smyczy i kagańca u psów są też w prawie miejscowym.

Wyraźny nakaz wyprowadzania psa na smyczy i/lub w kagańcu jest często np. w uchwałach o utrzymaniu porządku i czystości Rad Gmin lub Rad Miejskich. Nakaz taki obowiązuje też w regulaminach wewnętrznych: przewoźników komunikacji miejskiej (tramwaje, autobusy, metro) i zbiorowej (PKP, PKS), centrów handlowych, cmentarzy, obiektów kulturalnych i sportowych, czy też obszarów rekreacyjnych. Regulaminy te mogą taż zawierać sankcje finansowe za ich nieprzestrzeganie, jednak nie mają one prawnie statusu mandatu karnego czy grzywny. Można więc w sądzie próbować się przed nimi skutecznie bronić! Ogólnie regulaminy lokalne zobowiązują, by na terenach i w obiektach publicznych psy były na smyczy, a zwierzęta agresywne lub mogące stanowić zagrożenie dla otoczenia były również w kagańcach i pod opieką wyłącznie osób dorosłych. Pies może być luzem tylko w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi, na wybiegach dla psów, oraz na ogrodzonej posesji właściciela.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj